
Zgodnie z zapowiedziami rządu, od 2021 r. ma obowiązywać nowy model rozliczania podatku CIT, podobny do rozwiązań wdrożonych w Estonii. Nowy system będzie polegał na tym, że spółki kapitałowe (spółka z o.o., spółka akcyjna) nie będą opłacały podatku dochodowego CIT tak długo, jak będą wykazywały nakłady inwestycyjne. Dopiero decyzja o wypłacie zysku na własne cele udziałowców w formie dywidendy będzie się wiązała z rozliczeniem podatku.
Niestety zapowiadany model rozliczeń w wielu punktach różni się od tego, który został wdrożony w Estonii. Wobec powyższego warto sprawdzić, czy spółka kapitałowa będzie mogła skorzystać z nowych zasad rozliczenia podatku.
Rozwiązanie będzie skierowane do małych i średnich spółek kapitałowych, spełniających następujące kryteria:
- przychody spółki nie przekraczają 50 mln zł w ciągu roku;
- udziałowcami spółki są wyłącznie osoby fizyczne;
- spółka nie posiada udziałów w innych podmiotach;
- spółka zatrudnia co najmniej 3 pracowników z wyłączeniem udziałowców;
- przychody pasywne nie przewyższają przychodów z działalności operacyjnej;
- spółka wykazuje nakłady inwestycyjne.
Na obecną chwilę nie wiemy, jakie rodzaje nakładów inwestycyjnych będą umożliwiały skorzystanie z dobrodziejstw tzw. estońskiego CIT. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, ponieważ nieprzemyślana regulacja prawna może znacznie zawęzić prawo do skorzystania z nowego systemu.
Zgodnie z przyjętym harmonogramem, prace legislacyjne w Sejmie i Senacie są planowane na III-IV kwartał 2020 r., a planowane wejście w życie ustawy – 1 stycznia 2021 r.