Przesłanki odpowiedzialności dłużnika na gruncie art. 300 k.k.

Art. 300 § 1. Kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

 

Czyn zabroniony, o którym mowa w  art. 300 § 1 k.k. polega na udaremnieniu lub uszczupleniu zaspokojenia wierzyciela. W komentowanym przepisie ustawodawca wprowadził przesłanki, z których  każda musi zaistnieć łącznie z pozostałymi. Takie rozwiązanie oznacza, iż zarzucalność czynu w postaci działania na szkodę wierzyciela uzależniona jest od możliwości ustalenia, iż dłużnik w  chwili popełniania przestępstwa znajdował się w stanie upadłości lub grożącej niewypłacalności.

 

Takie stanowisko przyjął również Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, w wyroku z dnia 28 listopada 2018 wydanego w sprawie o sygn. Akt II AKa 377/17 przyjmując iż,  wypełnienie znamion typu czynu zabronionego określonego w art. 300 § 1 k.k. możliwe jest wyłącznie w czasie, gdy dłużnikowi grozi niewypłacalność lub upadłość, na co wskazuje modalna okoliczność w postaci „w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości”. Z tego względu, na podstawie wymienionego przepisu, nie będzie odpowiadał dłużnik, który udaremni lub uszczupli zaspokojenie swojego wierzyciela, zanim jeszcze groziła upadłość lub niewypłacalność, ani też dłużnik, który uczyni to, będąc już niewypłacalnym lub upadłym.

 

Takie brzmienie przepisu staje się problematyczne z uwagi na konieczność i możliwość ustalenia stanu faktycznego potwierdzającego czy dłużnik znajdował się już w jednym z przedstawionych stanów. Podkreślić należy  bowiem, iż upadłość jest pojęciem znanym i postrzeganym w ścisłym związku z przepisami ustawy – Prawo upadłościowe dalej p.u. (art. 10 p.u.) a przez to możliwym do ustalenia, jednakże faktyczny problem pojawia się przy próbie określenia czy dłużnik znajdował się w stanie grożącej mu niewypłacalności.

 

Zgodnie z przyjętym stanowiskiem doktryny przez niewypłacalność dłużnika rozumie się taki stan, w którym majątek dłużnika nie wystarcza na pokrycie długów. Chodzi więc o taki stan majątku dłużnika, w którym nie jest on w stanie zadośćuczynić swoim zobowiązaniom z powodu braku substancji majątkowej. Niewypłacalność jest stanem faktycznym istniejącym obiektywnie, niezależnie od dobrej, czy złej woli dłużnika. Objawem niewypłacalności dłużnika może być bezskuteczność prowadzonej przeciw niemu egzekucji, ogłoszenie jego upadłości, złożenie przez niego wyjawienia majątku albo faktyczne zaprzestanie wypłat, choć wystąpienie tych zdarzeń nie przesądza jeszcze o niewypłacalności.

 

Z uwagi na brak w Kodeksie karnym oraz w ustawie Prawo upadłościowe, definicji legalnej grożącej niewypłacalności lub upadłości, zasadnym wydaje się stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Katowicach, który to w wyroku z dnia 24 października 2013 r., sygn. akt II AKa 311/13 wskazał, że „znamię (…) określane poprzez zwrot „w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości” obejmuje wszelkie sytuacje, w których istnieje obiektywnie konkretne, realne niebezpieczeństwo nadejścia upadłości lub niewypłacalności dłużnika, a więc niebezpieczeństwo, z którym należy się liczyć. Realizacja owego znamienia nie musi się jednak łączyć z nieuchronnością nadejścia któregoś z rzeczonych zdarzeń ani bardzo wysokim prawdopodobieństwem tegoż. Wystarczy więc, jeśli istnieje znaczące prawdopodobieństwo zaistnienia upadłości lub niewypłacalności, przy czym upadłość lub niewypłacalność niekoniecznie muszą grozić rychłym nadejściem.”.